Kolejny wpis to garść najnowszych informacji nie tylko o tym, kto tym razem znalazł się w obiektywie Pietrzyk-foto. Dziś przybliżę dla Was zabawy weselne: tak, niektóre są niezwykle kreatywne. Nicola i Jakub zapraszają na swój ślub, sesję w leśnym plenerze, a ja na wesela 2023! W takim razie zaczynamy!
niCola i jakub
Nicola i Jakub słowa przysięgi wypowiedzieli w towarzystwie rodziny, przyjaciół i bliskich znajomych w świątyni na Górce Gołonowskiej. W kościele pod wezwaniem Świętego Antoniego nie zjawiłem się po raz pierwszy. W przeszłości miałem już przyjemność uczestniczyć w ślubnych mszach świętych i z pomocą swego najważniejszego narzędzia pracy rejestrować i relacjonować ceremonie z Waszym udziałem.
Nim jednak Nicola i Jakub stanęli na ślubnym kobiercu, wzięli udział w tradycyjnych z punktu widzenia fotografa przygotowaniach. Każde w swoim domu. Jak zwykle nie zabrakło ujęć ani przyszłych młodych, ani dodatków ślubnych czy też osób supportujacych głównych bohaterów w tamtym szczególnym dla nich dniu.
Na uwagę zasługuje wzmianka, że Nicola i Jakub w podróż do kościoła udali się zjawiskowym volkswagenem garbusem. Ale co ja tam mówię, przecież sami możecie to zobaczyć na załączonych kadrach. Zdjęcia pochodzą już spod sali. A skoro o niej mowa, płynnie przejdźmy do miejsca celebrowania przyrzeczenia małżeńskiego.
Przyjęcie weselne odbyło się w restauracji Patio w samym centrum Katowic. Muzyką wypełnił uszy gości Dj Danielo. Chłopaki z Onebar wypełniali co innego czym innym, ale myślę, że w obu przypadkach zebrani nie mieli prawa się skarżyć.
Podczas tworzenia tego reportażu ślubnego za kamerą stanął Łukasz Fedorczyk. Znamy się już kilka dobrych lat i współpracę z tym człowiekiem zawsze oceniam niezwykle wysoko, a o kulturze jego zawodowych poczynań mogę mówić wyłącznie w samych superlatywach. Pozdrawiam i do zobaczenia niebawem!
wesela 2023
Co przyniesie rok 2023? Zacieram ręce na myśl o tym, co będzie się działo w obecnym sezonie. Jakimi pomysłami zaskoczą mnie i mój aparat nowożeńcy, a muszę przyznać, że z roku na rok jesteście coraz bardziej kreatywni. Dzięki temu zdjęcia, które wykonuję, są wprost proporcjonalnie oryginalne. Jestem zachwycony, że mogę brać udział w przedsięwzięciach ślubno-weselnych z tak pomysłowymi ludźmi!
Skoro jednak o przyjęciach weselnych mowa, ich stałym punktem są zabawy! Jednym kojarzą się jako clou poślubnej imprezy i chętnie dają się im ponieść, inni stronią od uczestnictwa będąc jedynie obserwatorami.
Nie wyobrażacie sobie wesela bez teleturnieju jaka to melodia? Czym byłoby przyjęcie bez animacji tanecznych prowadzonych przez dj-a, podczas których można niejednokrotnie pochwalić się swoją sprawnością fizyczną albo wiedzą!
Przykładem tego drugiego jest zabawa w familiadę. Ta prosta i zabawna gra stanowi wyśmienitą rozrywkę dla wszystkich obecności gości. Dla tych, którzy nie znają telewizyjnego pierwowzoru: dwie drużyny odpowiadają na pytania prowadzącego. W edycji weselnej jedna z nich prezentuje stronę pani młodej, druga pana młodego. Każda odpowiedź posiada określoną wcześniej liczbę punków. Drużyna, która wskaże więcej odpowiedzi wyżej punktowanych, wygrywa.
Inną stanowią z kolei literki, w której każdy z uczestników (zazwyczaj po czterech w dwóch drużynach) otrzymuje kartę z literą. Prowadzący zabawę czyta pytanie, a biorący w niej udział mają jak najszybciej ustawić się w takiej kolejności, by utworzyć odpowiedź.
Zabawy mające miejsce podczas wesela nie są zarezerwowane wyłącznie dla bliskich pary młodej. Czasem to ona gra główną rolę. Taką atrakcją jest test zgodności. Na czytane pytanie, nie widząc siebie, nowożeńcy podnoszą tabliczkę wskazującą na panią młodą bądź pana młodego. Im więcej zgodnych odpowiedzi, tym lepiej!
Zabawy zbliżają, integrują, są przyczyną salw śmiechu. Nie ulega jednak żadnym wątpliwościom, że są organizowane po to, by ludzie podczas wesela mogli dobrze się bawić, zapomnieć o trudach codzienności i wspólnie z parą młodą dzielić ich radość, a także szczęście.
Które z wymienionych zabaw i atrakcje ulepszą wesela 2023? O tym przekonam się już niebawem i oczywiście takimi informacjami podzielę się z Wami!
plener w lesie
Las jako tło dla sesji w plenerze sprawdzi się w zasadzie o każdej porze roku. Czy to surowe pozbawione liści gałęzie na tle białego puchu, czy to rozkwitła dopiero co zieleń wyglądają na fotografiach zawsze intrygująco.
Nicola i Jakub także na miejsce swojej sesji plenerowej wybrali leśny pejzaż. Zdjęcia wykonaliśmy o zachodzie słońca. Było magicznie i niezwykle klimatycznie. Część z nich na drodze prowadzącej przez las, część zaś w formie spaceru pośród bujnej roślinności. Sami zobaczcie! Wy też możecie mieć własny plener w lesie. Wystarczy, że taki pomysł na sesję poślubna outdoorową omówimy nieco wcześniej.